Często pytacie mnie o to, czy ze wszystkich książek, jakie polecałam w Naszej Biblioteczce, byłabym w stanie wybrać kilka takich, które mieć absolutnie trzeba, jest to konieczne, dobre, a nasze dzieci po takiej lekturze będą mądre, wspaniałe, współczujące, elokwentne i piękne [ok, piękne już są :)]. Zawsze mam problem i rozumiem doskonale to, kiedy ktoś w komentarzu narzeka, że nie może się zdecydować, które z ciekawych pozycji wybrać. Nie ukrywam - ja też przy wyborze często przeżywam katusze, na szczęście są ludzie, którzy pozbawili nas kłopotu. Usiedli i wybrali pięć najlepszych książek roku, a już w ten weekend dowiemy się, jaka okazała się najlepszą Książką Dzięcięcą 2015 minionego roku.
To od 2008 roku organizowanym przez Empik konkursie "Przecinek i Kropka" specjalnie powołane jury [Ewa Gruda, Dorota Koman, Aleksandra Piotrowska i Ewa Świerżewska] wybierało najpierw 10, a w tym roku pięć książek, które spełniały wymagające kryteria [rozwiń niżej].
Następnie, wybrane książki stanęły w walce o głosy czytelników, którzy wybierali te, co skradły im serce. W tym roku walka była ostra i szczerze wam powiem, że po przeczytaniu każdej pozycji mój faworyt spadł na trzecie miejsce. Jestem ciekawa wyniku, bo książki, jakie walczą o tytuł, są po prostu mega, a jedną pozycję sama wam kiedyś polecałam, zobaczcie:
Pszczoły
Piotr Socha
Wydawnictwo Dwie Siostry
O tym, że mamy pszczoły, pisałam już w kilku tekstach ["Po czym poznać dobry miód" i "Jak zrobić miód"], więc to, że od razu byłam zafascynowana tą książką, dla stałych czytelników było oczywiste i wielu mi właśnie tę pozycję polecało w komentarzach pod tekstami. To prawdziwa encyklopedia wiedzy - jest w niej wszystko to, co prowadzi do podebrania miodu pszczołom, ale też to, jak ten miód powstaje oraz to, jak układały się losy pszczół przez wieki. Kosmyk na razie wybrał sobie dwie lub trzy interesujące strony i przegląda je zaciekawieniem [nie, nie tę o tym, jak się zabiera miód pszczołom, bo to widział na własne oczy], a także liczy pszczółki na okładkach. Myślę, że z wiekiem będzie coraz bardziej zafascynowany produkcją miodu, po nitce do kłębka 🙂
Pod ziemią, pod wodą
Aleksandra i Daniel Mizielińscy
Wydawnictwo Dwie Siostry
O tej książce pisałam już w tym zestawieniu i wiem, że sporo z was ją kupiło - jak widać, słusznie, bo pozycja została doceniona przez jury. Zobaczymy, czy zwycięży w głosach czytelników. Ja wam powiem, że u mnie ta była na pierwszym miejscu, ale zepchnęła ją... zaraz zobaczycie.
Królewna
Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Wydawnictwo Bajka
To przepiękna historia dla dzieci [i bardzo, bardzo dla rodziców] o tym, jak ważna jest siła przyjaźni i jak największe skarby świata nie wyleczą zwykłej dziecięcej [i ludzkiej] samotności. Długo po przeczytaniu książki siedziałam z nią w rękach i po prostu myślałam o tym, czy ze swoich synów dla tak zwanego "ich dobra" zrobię królewiczów czy dzieci. A i Kosmykowi, myślę, pomoże zrozumieć swój lęk przed dołączeniem do obcych dzieci, a także lęk innych dzieci przed podejściem do niego. I chęć zrobienia tego, którą lęki blokują. Gdyby synek był starszy pewnie byśmy noc spędzili, gadając o tym. Fajna pozycja, nominowana zasłużenie.
Królik i Chopin
Miguel Sousa Tavares
Wydawnictwo REA-SJ
Pewnie wydaje wam się nieprawdopodobne, że malutki królik z lasu zaprzyjaźnia się z Chopinem tak bardzo, że kompozytor tworzy dla niego i dla jego potomnych osobny utwór? Być może, ale tak właśnie działa dziecięca wyobraźnia, a jeśli dzięki jej działaniu możemy się dodatkowo czegoś dowiedzieć o naszej kulturze, o przyjaźni, o prawach przyrody - powstaje ciepła i urocza książka, w dodatku pięknie zilustrowana. Znacie moją słabość do królików, prawda? [jeszcze ich nie zjadłam] Więc zrozumiecie, czemu od razu spodobała mi się ta historia 🙂
Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek
Justyna Bednarek
Wydawnictwo Poradnia K
I dotarliśmy do mojego faworyta. Kiedy patrzyłam na zestawienie nominowanych książek, muszę przyznać, że tę pozycję marginalizowałam. Oczywiście, że świetnie przygotowane "Pod ziemią, pod wodą" mają duże szanse, naturalne, że monumentalne "Pszczoły" są faworytem. Opowieść o królewnie chwyta za serce, a odwołujący się do naszej dumy królik z Chopinem za samego Chopina jest już na prowadzeniu. A skarpetki? No, co - zwykłe skarpetki. A jednak. Kosmyk tę książkę porwał od razu i nie odpuścił, póki mu nie przeczytałam każdej jednej historii po dwa razy. Problem znikających skarpetek istnieje i u nas [nie mówcie, że nie zauważyliście na zdjęciach, jak często hasamy w dwóch różnych :D], tylko my nie mamy dziury pod pralką, co nie zabrania nam wyobrażać sobie, gdzie te skarpetki mogą się podziewać. Książka opowiada nam 10 różnych historii - każda z zabawnym wartościowym wnioskiem [ulubiona Kosmyka - o szarej skarpetce, która została mysią mamą, naprawdę urocza i wyciskająca łzy!]. Nigdy nie sądziłam, że tak zwykły i banalny temat znikających skarpet można w tak ciekawy sposób wykorzystać. To przez tę książkę cały wtorek nie mogłam mówić, bo doszczętnie zdarłam gardło, ale tak, jak mówiłam na filmiku - było warto.
NAJLEPSZA KSIĄŻKA DZIECIĘCA 2015 ROKU?
Już w ten weekend poznamy zwycięzcę! 23-24 kwietnia na Festiwalu Książki Dziecięcej Tere-Fere w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich [w Warszawie] odbędzie się finał oraz oficjalne ogłoszenie wyników konkursu na Najlepszą Książkę Dziecięcą „Przecinek i Kropka”, który to konkurs od 2008 roku organizuje Empik. Nagrodę wręczy ambasadorka konkursu Magdalena Różczka.
Wstęp na Festiwal jest bezpłatny - jeśli nie wiecie, co zrobić z dzieciakami w weekend, wpadnijcie do Jabłkowskich pooglądać książki, spotkać się z Sylwią Chutnik, Ewą Świerżewską, Dorotą Kassjanowicz. 23 kwietnia to jednocześnie Światowy Dzień Książki - na Festiwalu będzie mogli go celebrować w towarzystwie najlepszych wydawnictw dla dzieci [Dwie Siostry, Zakamarki, Poławiacze Pereł, Muchomor...] i oczywiście z Empikiem, który Festiwal współorganizuje. A dla gości Festiwalu Antykwariat Grochowski przygotował zestawienie najpiękniejszych wydań literatury dziecięcej z lat 50 [będzie można się obłowić, ależ zazdroszczę!].
Jak myślicie - która książka wygra? Ja trzymam kciuki za skarpetki. A może macie jakiś swój własny typ - książkę, która waszym zdaniem jest najlepsza i zdecydowanie króluje w waszym domu?
A na koniec małe rozdanie - jako że nie mogę podjechać i osobiście uczestniczyć w Festiwalu, myślę, że poproszę was o małą pomoc. Książki do recenzji jakiś czas temu przysłał mi Empik [wpis powstał przy współpracy z tą siecią, która jest współorganizatorem Festiwalu], ale niektóre pozycje się powtórzyły. Mam na przykład dwa egzemplarze "Pod ziemią, pod wodą" i chętnie prześlę jeden temu, kto mi podrzuci w komentarzu najfajniejsze zdjęcie z Festiwalu, żeby mi nie było smutno, że mnie tam nie ma i żebym przynajmniej miała podgląd na to, co się tam dzieje.
[EDIT: Książka poleci do Oli]
Skarpetki powiadasz? To chyba będziemy musieli się z nimi bliżej poznać 🙂
Jestem bardzo ciekawa, która książka wygra. Mamy w domu dwie pierwsze pozycje, pozostałych póki co nie znam, ale po przeczytaniu recencji "Skarpetek" w najbliższym czasie na pewno powiększymy o nie naszą biblioteczkę. "Naszą" czyli naszego 2,5 letniego syna, ale przyznam szczerze, że wiele książek jest tak fajnych, że oboje z mężem jesteśmy nimi zaciekawieni (np. "Pszczoły" właśnie czy "O rety! Przyroda").
Skarpetki wygrały 🙂
Asia zamieszczam zdjęcia z Festiwalu Książki Dziecięcej
1. Magdalena Rożczka zaprasza na scenę przedstawiciela Wydawnictwa Dwie Siostry
2. Przedstawiciel " Dwóch Sióstr" odbiera wyróżnienie- jako jedyne wydawnictwo, którego dwie książki znalazły się w najlepszej 5- tce
3. Autorzy "Pszczół" wraz z ubiegłoroczną Laureatką
No i wygrał Twój faworyt!!!!
Nie wiem czemu dodają mi się zdjęcia w poziomie...:(
DZIĘKUJĘ 🙂
Kiedy starsza oddawała się warsztatom, młodsza podbijała scenę. I tak naprawdę nie ważne czy pod wodą czy pod ziemią, z pszczołami w królewskiej koronie, w jednej czy w dwóch skarpetkach słuchając Chopina ważne, że wśród pięknych książek.
Dziękuję 🙂 fajnie, że miło spędziliście czas 🙂
Czy były już wyniki?
Nie wiem, czemu mi się nie dodały, myślałam, że wszystko poszło ładnie 🙁 Dziękuję ci za zwrócenie uwagi i za zdjęcia jeszcze raz, książki polecą do Oli, ale będę pamiętać o tobie w następnej spontanicznej akcji 🙂