Tag: dom

9 maja 2014
Kilka pomysłów do ogrodu

Pokazałam wam niedawno nasz domek, który niedługo będziemy remontować i gdzie już poczyniliśmy pierwsze prace ogrodowe [KLIK]. Skłamię, jeśli powiem, że ogród interesuje mnie średnio. Już w Warszawie odkryłam pasję ogrodniczą i grzebanie z doniczkach sprawiało mi niemałą radość. Poniżej kilka inspiracji: Wszystkie zdjęcia pochodzą z mojej tablicy na Pintereście [KLIK]. Mam tam jeszcze więcej […]

2 maja 2014
Taki straszny kłopot...

Czasem w nocy pojawiają się strachy. Psocą we śnie, wybudzają, nie pozwalają spokojnie odpocząć. Owieczka okazuje się w takich momentach bezsilna, smoczek nic nie zdziała, a i mama nie do końca jest w stanie pojąć, jaki to potworek zagościł na chwilę w główce małego dziecka... Ale nocne potwory, od których serce łomocze jak kościelna dzwonnica, […]

18 kwietnia 2014
Jak szybko umyć okna przed świętami?

Umyć, ale ściślej mówiąc doprowadzić do jako takiego ładu? Nie jestem osobą, która sprząta "z okazji". Zabieram się za to, jak jest po prostu brudno. I tak właśnie okna umyłam jakoś w marcu, wykorzystując dobrą pogodę [nie padał deszcz i nie świeciło silne słońce].  Teoretycznie było gites, ale na kilku oknach, do których mój syn […]

17 kwietnia 2014
Dziecko chore na szczęście

Jak już wam wczoraj pisałam choroba trafiła i Kosmyka. Przeziębił się. Kaszel, katar, głowa boli, gorączka. Pomijając już niemiłą przygodę w przychodni [KLIK], dziś, po kilku dawkach leków, mogę powiedzieć - jest cudownie! Pierwsza choroba od wakacji! Leży teraz taki rozmemłany, zakatarzony, śpiący i leniwy. Nic mu się nie chce, jest spokojny, jakby zaspany, trochę […]

8 kwietnia 2014
Nasz domek

Nadszedł ten czas. Wreszcie. Wizja remontu i przeprowadzki staje się coraz bardziej realna. Już jestem po pierwszych przeglądach gazet wnętrzarskich i czasopism ogrodniczych. Zaczynam powoli orientować się w cennikach cegieł, tapet, podłóg i tych wszystkich rzeczy potrzebnych do doprowadzenia do stanu używalności prawie stuletniego mazurskiego domu, który w swoich ścianach ma trzcinę zamiast zbrojenia.

6 kwietnia 2014
Nasze dzieciństwo

Zahaczyłam o nią grabiami, gdy walczyłam z pozostałością po niedawno ściętych jabłoniach.  Tkwiła z nogami do połowy wbitymi w ziemię w pozycji żywcem ściągniętej z nadwiślańskiego pomnika. Taka dumna. Taka wyniosła. Taka bardzo bez głowy, z odgryzioną ręką i z nogami pomalowanymi czarnym flamastrem. Zanim zdążyłam sobie przypomnieć wszystkie moje marzenia o pierwszej lalce, zanim […]

31 marca 2014
Sezonowa mobilizacja

Rozwalił doniczki. Uciekł do lasu i nie dał się złapać. W domu usiłował zagonić Flejtucha do czytania książki, a kiedy Flejtuch się opierała, zdzielił ją lekturą po grzbiecie. Rano, kiedy spałam, podłożył mi pod plecy z dwadzieścia klocków lego. Wylał całą butelkę wody na poduszkę. Zwalił suszarkę z praniem. Moja cierpliwość się wreszcie skończyła i […]

12 marca 2014
Jakie bzykanie, takie śniadanie

  Kiedy jakiś żołnierz w jednostce rozpakowuje swoje śniadanie, każdy zagląda mu przez ramię i komentuje: jakie śniadanie, takie bzykanie!. Odpowiednio przy tym albo poklepują delikwenta po ramieniu z uznaniem, albo ze współczuciem. No cóż. Mój chłop ostatnio budzi uznanie, ale odpowiadając na te wszystkie pytanie, typu "chce ci się robić mu rano kanapki?", jednocześnie […]

10 marca 2014
Na kolację zazwyczaj jemy koniki...

polne. Polne! I mączniki. Od kiedy siostra przywiozła nam paczuszki, w których gęsto ścieliły się świerszcze i inne karaluchy, nie możemy spędzić wieczora bez przegryzania go jakimś owadem. Moje ulubione to te w czekoladzie, dziadkowie, chłop i Kosmyk wolą na ostro. Ciekawe, jakie by wam posmakowały? Przegryzając świerszcza mącznikiem z czułością smakuję się zemstą za […]

16 lutego 2014
Podtrzymywanie stanu wysokiej gotowości do podjęcia działań*

  Weekend obfitował w tyle zdarzeń, że już dawno nie miałam tak wielu tematów do przemyślenia. Niedługo się tym wszystkim podzielę, ale zacznę od miłych rzeczy. Przecież tydzień trzeba rozpocząć pozytywnie, a dołujemy się zazwyczaj w środę. Na rozpęd dodałam kilka zdjęć z naszego walentynkowego spaceru [na romantyczną kolację nie było nam dane pojechać]. Jak […]

5 lutego 2014
Gdzie jest mój bronzer?

Dziś miało być o czymś innym [może to dobrze, że nie będzie], ale chłop mój doprowadził mnie do takich salw śmiechu, że nie mogłam się tym z Wami nie podzielić. Także słuchajcie. Taka sytuacja: biegam jak kot z pęcherzem, szykuję się do wyjścia. Chłop widzi, że coś usilnie próbuję znaleźć, więc przychodzi z pomocą: - […]

3 lutego 2014
Och! Jak dobrze dostać wypłatę!

Zaszalałam. Tylko zobaczyłam na koncie pieniądze za ciężką harówkę chłopa, wlazłam do sklepu i zapłaciłam za koszyk. Zostałam oczarowana koszulkami w sklepie Endo i polecam serdecznie, bo warto. Po pierwsze jakość. Po drugie ceny - każda z zaprezentowanych poniżej koszulek kosztuje 19.90 [z jednym wyjątkiem i bez bluzy]. A koszyk o wartości powyżej 150 zł […]

Obserwuj nas na Instagramie

instagramfacebook-official