WSZYSTKIE WPISY

20 września 2013
Czym zająć dziecko?

Prosiliście mnie w komentarzach o więcej zdjęć mazursko-kosmykowych. Mówicie - to macie. Niestety nie udało mi się ubrać Kosmyka jak do ludzi. Związane to było z tym, że gdy już go ubrałam ładnie, to padał deszcz i wyjść nie było jak, a gdy przestało na chwilę padać, to Kosmyk już był naruszony przez ząb herbatnika. […]

19 września 2013
Gdy nie ma prądu...

Tak się złożyło, że przez kilka ostatnich dni regularnie koło drugiej wyłączają nam prąd. Mam wrażenie, że robią to specjalnie, żeby nie było nam za dobrze na tym naszym sielskim, anielskim, obfitym w atrakcje zadupiu...

18 września 2013
Pokochaj Mazury!

Tak sobie myślę, że skoro już piszę czasami o Mazurach, mieszkam tutaj i zachwycam się codziennie tymi widokami, to chętnie się podzielę z wami projektem, który bardzo mnie zainteresował, a kiedy wgłębiłam się w szczegóły, zaczęłam żałować, że do tej pory nie ogarnęłam sztuki montowania filmików... Na stronę weszłam chyba przypadkiem, nie pamiętam w każdym […]

13 września 2013
Weź się matka odstresuj!

Jak już wam wczoraj pisałam, ledwo żyłam. Dychałam resztką sił i myślałam, że za chwilę zwariuję. Na szczęście dziś chłop wziął sprawy w swoje ręce - zajął się Kosmykiem, żebym mogła się zdrzemnąć, a potem babcia nakarmiła dziecko jogurtem z żurawiną, dzięki czemu mogłam po drzemce wejść na wyższy poziom relaksu i zrobić to, co […]

12 września 2013
Matka na skraju wyczerpania

Dobra, zaczynam mieć powoli tego dość. Ręce mi się trzęsą, słowa z trudem wyrzynają mi się z ust, a sprawność umysłowa spadła poniżej najniższego szczebla przeciętności. Moja mama powiedziałaby, żebym nie jęczała, bo ona miała gorzej i w ogóle ja to teraz jadę ferrari po autostradzie, ale co jest bardziej niebezpieczne - wyboista droga czy […]

11 września 2013
Chłop wrócił!

Ostatnio ktoś mi bardzo współczuł, że jeszcze trzy tygodnie nie będę widzieć chłopa, a tu niespodzianka! Wczoraj wieczorem chłop zadzwonił i powiedział, że mam spinać poślady, wyganiać kochanków i myć dziecko, bo on jutro wraca na łono rodziny - Wojsku Polskiemu nie opłaca się trzymać chłopa dłużej na poligonie i  bardziej przyda się on w […]

9 września 2013
Między prysznic a klop po raz pierwszy wcisnęłam mop

Nie lubię myć podłogi. Tak samo jak nie lubię odkurzania. Mierżą mnie te czynności i to faktycznie ironia losu, że całe wakacje spędziłam szorując pokoje. Ale nawet i bez pokoi do wynajęcia, kiedyś musiałabym umyć własną podłogę i dlatego staram się te wszystkie niemiłe czynności jak najbardziej uprościć i maksymalnie skrócić czas ich wykonywania. Moim […]

6 września 2013
O tym, jak koń matkę zawstydził

Kosmyk się zakochał. Obiekt westchnień ma grzywkę, piękne oczy, cztery nogi i ogon. Przeciwna temu niestandardowemu związkowi matka starała się podjąć wszelkie kroki, żeby miłość tę wykurzyć ze ślicznej główki synka. Oto historia, jak bardzo jej się nie powiodło... W ogóle cała sprawa z koniem zaczęła się od pamiętnej choroby Kosmyka. Pierwszy raz wtedy zobaczył […]

5 września 2013
Matka, co dziecka w kosmos nie wystrzeliła

Dawno, dawno temu, jakieś trzy tygodnie, kiedy ojciec rodziny jeszcze nie wyjechał na poligon, Kosmyk postanowił zrobić sobie dzień na "nie". Nie chciał jeść, nie chciał spać, nie chciał się bawić, a do tego zawodził straszliwie, czym doprowadzał rodziców do szewskiej pasji i kaczej rozpaczy. Ojciec zadawał  kolejne pytania, znając, a raczej domyślając się odpowiedzi... […]

3 września 2013
Dzieje grzechu

Miało tutaj nie być moich starych tekstów, ale wyrok, jaki dzisiaj zapadł skłonił mnie do odszukania w czeluściach skrzynki recenzji o dziejach pewnego grzechu. Sprawa Mamy Madzi wielu szokuje, ale ja patrzyłam się na to wszystko ze spokojem. Mimo że rodziłam Kosmyka wtedy, gdy cała Polska szukała dziewczynki, kiedy tylko dowiedziałam się, że prawdopodobnie została […]

2 września 2013
Jak buty zmieniły moje życie

Normalnie to bym się nie chwaliła i przeszła nad tym do porządku dziennego, ale jeśli człowiek kupuje pierwsze od dwóch lat nadprogramowe buty [to znaczy ma w czym chodzić i nie ciąży na nim groźba, że jeśli te, co ma na nogach, się rozwalą, to będzie chodzić na bosaka] - wtedy musi być święto. I […]

28 sierpnia 2013
Co przyrządzić z jarzębiny?

Jeśli myśleliście, że z jarzębiny można zrobić tylko korale, to koniecznie sprawdźcie, jak bardzo się myliliście... Przepisy dodaję na prośbę czytelniczki, Mifufu, i dodaję bardzo szybko, ponieważ właśnie w tej chwili wyłączyli nam prąd. Laptop podziała mi jakieś pół godziny. Niestety, nie udało mi się zrobić swoich przetworów, ponieważ dziady bobry obgryzły wszystkie nasze drzewka, […]

Obserwuj nas na Instagramie

instagramfacebook-official