Zdjęcia totalnie niezwiązane z aktualną pogodą, bo u nas ponad 30 stopni w cieniu, ale zalegają w folderze, więc dodam, z nadzieją że ta chłodniejsza na zdjęciach pogoda niż dzisiaj trochę was orzeźwi...
Zdjęcia totalnie niezwiązane z aktualną pogodą, bo u nas ponad 30 stopni w cieniu, ale zalegają w folderze, więc dodam, z nadzieją że ta chłodniejsza na zdjęciach pogoda niż dzisiaj trochę was orzeźwi...
Kiedy nowy wpis, kiedy nowy wpis - pytacie mnie na Asku i prywatnie. No cóż - jeśli wyznacznikiem dobrej zabawy na weselu, miała być szybkość dodania nowego wpisu na blogu, to możecie sami wywnioskować, że bawiliśmy się przednio 🙂 Zgodnie z prośbami, dziś dodam kilka zdjęć z zabawy, a na końcu poproszę o drobniuśką przysługę... […]
Kolejna z serii "nasza biblioteka" książeczka, którą serdecznie polecam wszystkim rodzicom dzieci od dwóch lat. Tym razem jej zawartość została przetestowana na żywym organizmie. Wejdźcie i sprawdźcie!
Człowiek poszedł na studia. Jedne, drugie. Skończył je. No prawie, ale osiem lat na uczelniach wyższych na koncie jest. Człowiek poszedł do pracy. W zawodzie. Dokształcał się. Uczył. Praktykował. Ambicje miał. Wreszcie urodził dziecko i bardzo szybko się okazało, że całe to wykształcenie i wypruwanie flaków, to psu na budę się przyda. A i tak […]
Tak płakaliście nad ich losem, tak zawodziliście, że biedne na pasztet szykuję, potrawkę już planuję robić. Oj, co to się WTEDY działo... A tu się okazuje, że one wcale na waszą troskę nie zasłużyły! Ani trochę! To są krwiożercze potwory - inaczej nie mogłam odczytać min przestraszonych dzieci z miasta, gdy Kosmyk pochwalił się nowymi zwierzątkami... […]
Obiecałam, że niedługo dodam truskawkowy przepis inny niż wszystkie. Truskawki to wdzięczne owoce, można z nich zrobić praktycznie wszystko, a ich smak przechować na zimę na różnorakie sposoby. Dzisiaj zaprezentuję jedno z ciekawszych rozwiązań.
Z kilkumiesięcznym Kosmykiem w wózku zaszłam wtedy do Matrasa zupełnie nie planując żadnych zakupów. Ot, dziecko mi spało w wózku, to pomyślałam, że mam szansę popatrzeć na nowości i chwilę odetchnąć od znanego rytmu dom-spacer-dom. Ogromną, o wiele większą od drzemiącego w wózku dziecka książkę dojrzałam przypadkiem. Coś granatowego wystawało zza sporego regału, nie mogłam […]
Za nami las. Przed nami jezioro i słońce. - Co robisz, Kosmyku? - Szukam szczęścia, mamo. Wyciągam aparat. Do brzegu leniwie podpływają kaczki. Za nami las. Przed nami jezioro i słońce.
Czasem dostaję od was prośby, żeby było więcej chłopa na blogu. Podobno tak bardzo jego postać pobudza waszą wyobraźnię, że nie możecie się na niego napatrzeć. To tak jak ja! O ile oczywiście się z nim nie kłócę 😉 W każdym razie należy się chłopu, z okazji Dnia Ojca, małe podsumowanie, bo wbrew pozorom, jego […]
Tym, co nie śledzą mnie na profilu prywatnym [KLIK], a wiem, że sporo jest takich co nie darzą sympatią książki twarzy, ten tekst jest obcy, ale że cieszył się ogromną popularnością, chciałabym, żeby został w archiwum bloga. Tu szybciej go znajdę, niż w tysiącu postów na fejsie.
Ktoś coś kiedyś mi, ale ja nie bardzo. Wreszcie się zdecydowałam. Nigdy nie będę żałować.
Dostałam mail. Zaproszenie do programu. Teoretycznie bym olała, bo jeśli program, to o mnie samej ewentualnie, ale skusiła mnie urokliwa niemalże retoryka oparta na niechlujstwie i pośpiechu... Kiedy już ogarnęłam, że tego nie pisała gimnazjalistka, a social media zaczęła zalewać informacja o programie, postanowiłam się wypowiedzieć, tym bardziej że padło kilka pytań od czytelników, czy […]